- Cię dzisiaj wieczorem na orgietkę!
- Tak? A ile osób będzie?
- Jak przyjdziesz z żoną to będziemy w trójkę.
- Tak? A ile osób będzie?
- Jak przyjdziesz z żoną to będziemy w trójkę.
-Pożycz stówę.
-Nie mam przy sobie.
-A w domu?
-A dziękuję wszyscy zdrowi!
-Nie mam przy sobie.
-A w domu?
-A dziękuję wszyscy zdrowi!
Przychodzi facet do monopolowego:
- Szanowna pani pół litra na zeszyt poproszę!
- Panie Stasiu, ale na kreske to panu nie dam!
- No to przecież mówię że proszę pół litra, a narkotyki to sam sobie skołuje.
- Szanowna pani pół litra na zeszyt poproszę!
- Panie Stasiu, ale na kreske to panu nie dam!
- No to przecież mówię że proszę pół litra, a narkotyki to sam sobie skołuje.
Bardzo pobożny człowiek co niedzielę chodząc do kościoła rzucał żebrakowi 10 zł.
Pewnego razu dał mu tylko 5 zł. Żebrak na to:
- Co się stało? Dlaczego tylko piątka? Stracił pan pracę?
- Nie, wysłałem syna na studia.
- No, wszystko fajnie, ale dlaczego moim kosztem?
Pewnego razu dał mu tylko 5 zł. Żebrak na to:
- Co się stało? Dlaczego tylko piątka? Stracił pan pracę?
- Nie, wysłałem syna na studia.
- No, wszystko fajnie, ale dlaczego moim kosztem?
- Pani Kowalska nie widziała pani mojego męża?
- Nie a co się stało?
- Bo poszedł nad rzekę utopić kota.
- No i co?
- No i kot już wrócił!
- Nie a co się stało?
- Bo poszedł nad rzekę utopić kota.
- No i co?
- No i kot już wrócił!
Znajomy napisał że nie da rady jednak dzisiaj wpaść. Idę więc do żony by jej o tym powiedzieć.
- Kochanie...
- Nie teraz, nie widzisz że sprzątam bo goście przyjdą!
- A to potem Ci powiem...
- Kochanie...
- Nie teraz, nie widzisz że sprzątam bo goście przyjdą!
- A to potem Ci powiem...
Przychodzi mąż do domu i widzi w łóżku żonę z kochankiem.
- Co wy tu robicie!?
Żona odwraca się do kochanka
- Mówiłam ci, że to jest debil!!
- Co wy tu robicie!?
Żona odwraca się do kochanka
- Mówiłam ci, że to jest debil!!
- Babciu, ale Ty masz duże muskuły?!
- Nie, to nie muskuły, byłam na dyskotece i mi cycki do rękawów powpadały.
- Nie, to nie muskuły, byłam na dyskotece i mi cycki do rękawów powpadały.
Pastor Miller i młoda organistka z parafii wracali razem wozem z miasta. Nagle rozpętała się burza nad nimi, pioruny zaczęły walić wokół. W pewnym momencie piorun uderzył, zabijając konia. Przerażeni schowali się pod wozem tuląc się do siebie. Bardzo szybko pastorowi przyszły złe myśli do głowy. Uchylił spodni, wskazał dziewczynie na dół i z namaszczeniem mówi:
- Ten oto narząd dany od Boga potrafi dać życie.
Dziewczyna na to:
- To niech pastor zapakuje go w konia, to pojedziemy do domu.
- Ten oto narząd dany od Boga potrafi dać życie.
Dziewczyna na to:
- To niech pastor zapakuje go w konia, to pojedziemy do domu.
- Dokąd idziesz synu?
- Na randkę.
- To miło. Pamiętasz żeby założyć... wiesz co...
- Co?
- Wiesz co...
- Prezerwatywę?
- Czapkę, ty rudy idioto...
- Na randkę.
- To miło. Pamiętasz żeby założyć... wiesz co...
- Co?
- Wiesz co...
- Prezerwatywę?
- Czapkę, ty rudy idioto...
Na budowie majster mówi do nowego:
- Idź młody, kup małpkę.
Nowy:
- A co to jest małpka?
- Masz rację, weź pół litra...
- Idź młody, kup małpkę.
Nowy:
- A co to jest małpka?
- Masz rację, weź pół litra...
- Panie dlaczego dałeś ludziom uszy, skoro oni i tak cię nie słuchają? - zapytał Jezusa uczeń.
- W 2020 roku będzie pandemia odpowiedział Jezus.
- I co wtedy, zaczną cię słuchać?
- Nie. Ale będą mieli o co zaczepić maseczki.
- W 2020 roku będzie pandemia odpowiedział Jezus.
- I co wtedy, zaczną cię słuchać?
- Nie. Ale będą mieli o co zaczepić maseczki.
Moja dziewczyna jest gwiazdą porno.
Podejrzewam, że się wkurwi, gdy się dowie...
Podejrzewam, że się wkurwi, gdy się dowie...
- Halo, czy to sejm?
- Nie, burdel.
- Nieważne. Czy przypadkiem mój mąż, poseł Nowak, nie bawi aby u państwa?
- Nie, burdel.
- Nieważne. Czy przypadkiem mój mąż, poseł Nowak, nie bawi aby u państwa?
Facet u kochanki. Po seksie relaksuje się w kuchni filiżanką kawy. Kochanka pyta:
- Zenon, mógłbyś mi naostrzyć noże? Mojego starego w życiu się nie doproszę.
- Jasne... yyy... zaraz. A dlaczego u mnie w domu noże zawsze są ostre?!
- Zenon, mógłbyś mi naostrzyć noże? Mojego starego w życiu się nie doproszę.
- Jasne... yyy... zaraz. A dlaczego u mnie w domu noże zawsze są ostre?!

